29 listopada

Restauracja Sztolnia

Ostatnio coraz bardziej jestem zwolenniczką tego, aby swoje posiłki przygotowywać w domu, a rzadziej wychodzić do restauracji.  Nie dość, że wiem co jem, to wiem też, że porcja, którą sobie zaserwuję będzie dla mnie wystarczająca. No i przede wszystkim w domu smakuje lepiej (kiedyś tak nie uważałam, ale może takie stwierdzenia przychodzą z wiekiem ;)). To jest oczywiście jeden z powodów, drugim jest to, że od dwóch tygodni jestem na diecie i nie chcę się irytować i dostawać palpitacji przy stoliku w restauracji na widok burgera. No, ale jak u każdego zdarzają się wyjątkowe okazje, które są warte świętowania, a wtedy takie wyjścia są dla mnie obowiązkowe (bo przecież w życiu liczą się małe przyjemności - a co jest przyjemniejszego od pysznego jedzenia?). I zawsze wtedy pada pytanie: 'gdzie idziemy'? 
Długo główkowaliśmy, a biorąc pod uwagę to, że akurat byliśmy w Katowicach to nasz wybór padł na Sztolnię (chleb, mięso, wino). Jakiś czas temu czytałam wiele pozytywnych opinii na jej temat, więc stwierdziliśmy, że jest warta odwiedzenia. 


Restauracja mieści się zaraz przed głównym wejściem do centrum handlowego Silesia City Center w Katowicach przy ulicy Chorzowskiej. Ceglany budynek nie przyciągnął mojej uwagi, w porównaniu do wnętrza, które przypadło mi do gustu. Drewniane stoły, duże, zwisające lampy z sufitu, surowe wnętrze, to jest to, co najbardziej lubię. I przede wszystkim odkryta kuchnia, gdzie goście mogą podejrzeć, jak przygotowywane są ich dania. 



Sądzę, że menu powinno każdemu przypaść do gustu. Znajdziecie w nim pizze, ryby, steki, burgery i dużo więcej. Zarówno mięsożercy jak i wegetarianie powinni być zadowoleni. Cenowo również bardzo przystępnie.


Pomimo naszego niezdecydowania Pani, która nas obsługiwała świetnie nam doradziła, co zamówić. U mnie na talerzu zagościła pizza z serami, która 'chodziła' za mną już od dłuższego czasu. I przyznam szczerze, że był to celny wybór, bo była bardzo dobra (wręcz jedna z lepszych jakie jadłam, a było ich sporo!).  



Podsumowując okazuje się, że drogą szeptaną można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy, jak choćby tego, gdzie dobrze zjeść, a ze Sztolni na pewno nie wyjdziecie zawiedzeni. Dajcie znać jak wam smakowało!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 pestki z arbuza , Blogger