15 września

Formello

Tak myślałam o czym mogę napisać, aby też nie zanudzać was ciągle zabytkami. Choć może wiele informacji w waszych wycieczkach i urlopach w Rzymie może być przydatnych, będę pisać też o miejscach, o których pewnie większość z was nie słyszała (a są warte zobaczenia!).  Co prawda we Włoszech nie mieszkam, ale jeżdżę do tego samego miasteczka od 8 lat i sukcesywnie odkrywam nowe miejsca (tzn. nowe dla mnie) i chciałam się tą wiedzą podzielić właśnie z wami :)


Bardzo wiele jest pięknych małych miasteczek we Włoszech. Urokliwe uliczki z kwiecistymi balkonami, ręcznie zdobionymi drzwiami i wywieszonym świeżym praniem pokazują inną stronę tego kraju. Może ciężko jest wam sobie to w tym momencie wyobrazić, ale Formello takie właśnie jest. Prócz najnowszych domów, w których mieszkają osoby znane z telewizji włoskiej, są też ci zwykli mieszkańcy, którzy mają swój dobytek w starszej części miasta.


Miasteczko jest oddalone 30 km od centrum Rzymu w kierunku Florencji (kierując się też na Perugię). Najlepiej dostać się tam autem, znacznie trudniej pociągiem (bowiem nie dowiezie was na miejsce docelowe).


W malutkim centrum Formello znajduje się kościół San Lorenzo Martire. Powstał między X-XI wiekiem, a jego rozbudowę kontynuowano dopiero w XV wieku. W 1677 roku w wieżę z dzwonem uderzył piorun, którą mieszkańcy później odbudowali. 100 lat później został na niej zamieszczony zegar słoneczny, który działa do teraz. Na placu przy kościele znajduje się także Palazzo Chigi (pałac) pochodzący z XIII wieku, który z budynku obronnego został przekształcony w piękny dom. Wewnątrz znajduje się obecnie muzeum Veientano z miejską biblioteką multimediów. Polecam zobaczenie starego miasta, które rozpoczyna się od San Lorenzo Martire (idziemy w dół). Uwielbiam się tam 'szwendać', ponieważ ma niesamowity klimat.



Wzdłuż głównej ulicy Formellese Nord w sercu miasteczka znajdziecie wiele sklepików, barów i ławeczek. Co czwartek od rana odbywa się tam targ, na którym są nie tylko ubrania, ale także warzywa i owoce. W okresie letnim co piątek i sobotę organizowane są w centrum atrakcje dla mieszkańców - w postaci koncertów albo wystaw. Tutaj jednak wszystko kończy się najpóźniej o 24, więc jeśli ta godzina jest dla was zbyt wczesna, to dużo lepiej jest jechać do stolicy.


Gdzie zjeść? Bardzo dobre jedzenie znajdziecie w Ristorante Donna Lucia. Szeroki wybór dań, pyszne makarony i przepiękny widok. Warto usiąść na tarasie :)


I jak można się w tym miejscu nie zakochać?


P.S. Najsmaczniejsze lody są przy kościele! (w tym barze, który widać za mną - Bar Gelateria)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 pestki z arbuza , Blogger